W zeszłym tygodniu w jednym z oddziałów dla dziewczynek z najstarszej grupy zrobiliśmy prawdziwy "salon kosmetyczny". Jedna z dziewczynek bardzo chciała, aby przy tej okazji pomalować jej paznokcie - po konsultacji z mamą i "wyczarowaniu" lakieru życzeniu stało się zadość.
-Nie ruszaj się teraz, bo wszystko Ci się porozmazuje - powiedziała ciocia.
Na co Inka z pełną powagą i zaangażowaniem:
-Dobrze, nie będę się ruszała.... tylko bączka puszczę :)